Judasz i klaun
Borussia przegrała w Dortmundzie z Bayernem 0:3. Łukasz Piszczek znów na boisku. Kolejny fatalny błąd Artura Boruca.
Mario Goetze na miłe przyjęcie w Dortmundzie nie liczył. Wiedział, że będzie to jeden z najtrudniejszych momentów w jego karierze. Rozgrzewał się w tunelu. Kiedy w 56. minucie zmieniał Mario Mandżukicia, ci, którzy jeszcze niedawno go kochali, przywitali go głośnymi gwizdami i obelżywymi piosenkami, wymachując banknotami.
Koncert nienawiści trwał 10 minut. 80-tysięczny stadion ucichł, gdy Goetze ładnym strzałem zewnętrzną częścią stopy dał Bayernowi prowadzenie. Wzniósł ręce do góry, ale cieszyć się nie chciał. Zbyt wiele zawdzięcza Borussii. „Cichy triumf judasza Goetze w Dortmundzie" – zatytułowała relację z meczu „Die Welt", a „Ruhr Nachrichten" zauważył, że 21-letni pomocnik „trafił kibiców w samo serce".
Teraz Napoli
Borussia rzuciła się do odrabiania strat, ale była nieskuteczna. Henrich Mchitarjan, zamiast strzelać, przyjmował piłkę i pogubił się w polu karnym, uderzenie Marco Reusa obronił Manuel Neuer, znów (szósty raz z rzędu) gola Bayernowi nie potrafił wbić Robert Lewandowski. A goście tylko czekali, aż Borussia zostawi im więcej wolnego miejsca. Pięć minut przed końcem okazję wykorzystał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta